Kiedy chcemy mówić o prawach autorskich w fotografii, warto na początek przypomnieć sobie dla jasności, czym w ogóle są prawa autorskie?
Zacznijmy na początek od tego, że większość zdjęć będziemy rozpatrywać z punktu widzenia utworu, czyli coś co podlega ochronie.
Warto wiedzieć, że prawa autorskie dzielimy na dwie grupy:
- majątkowe
- osobiste
Prawa autorskie majątkowe to są takie gdzie leżą pieniądze, czyli to jest to z czego zarabiamy.
Prawa autorskie majątkowe możemy zbywać, czy też udzielać licencji i to właśnie tutaj „leżą te pieniądze”
Natomiast kiedy mówimy o prawach autorskich osobistych możemy je porównać do relacji rodzica z dzieckiem, zdjęcie które wykona fotograf, pozostaje z nim na zawsze, są tak nierozerwalnie związane i właśnie te prawa autorskie osobiste mają chronić tę więź fotografa z tym zdjęciem, aby nikt nie ukradł tego zdjęcia, nie ingerował w nie, nie wykorzystywał go nigdzie. Biznes i fotografia.
Jako ciekawostkę warto dodać, że istnieją również prawa zależne, które powstają w celu pewnych modyfikacji danego zdjęcia.
Dla przykładu ktoś w post produkcji może wykonać obróbkę tego zdjęcia i będzie ona na tyle twórcza, że będzie utworem zależnym i powstaną prawa zależne dla twórcy tej obróbki.
Ciekawym pytaniem które często jest zadawane to pytanie – „Czy każde przeze mnie wykonane zdjęcie obejmuje prawa autorskie?”
Prawa autorskie chronią zdjęcia które są twórcze i kreatywne i wiele osób tutaj może się oburzyć, że ich zdjęcia są twórcze i kreatywne i że oddają w 100% ich samych, jednak nie raz zdarza się problem, aby ustalić czy coś jest utworem, czy też nie, najprostszy przykład to zdjęcia produktowe na białym tle w studio, dlaczego?
Ponieważ większość, czynności tam to są czynności techniczne, takie jak odpowiednie ustawienie światła, zaaranżowanie przestrzeni, natomiast nie są to czynności kreatywne, bo większość dalszej pracy to po prostu robienie zdjęć do jednorazowo przygotowanego studia.
Jednak jeśli prawa autorskie nie zostaną mu przyznane to jest jeszcze jedna możliwość bronienia się, a mianowicie może się bronić na podstawie tzw. Dóbr osobistych twierdząc, że jego dobrem osobistym jest jego twórczość artystyczna i nawet jeśli dane zdjęcie nie spełnia danych wymogów to może je bronić powołując je na trochę inne ustawy prawne.
Innym często pojawiającym się pytanie jest „Czy nabywca automatycznie nabywa prawo do rozprzestrzeniania zdjęć?”
I tutaj mamy ciekawą sytuację, dlaczego?
Ponieważ musimy umieć odróżnić dwie sytuacje, jedną z nich jest wykonanie zdjęcia, przekazanie zdjęcia i przeniesienie praw do zdjęć, ponieważ to wszystko może być oddzielnie, dlatego, że możemy się umówić tylko na wykonanie zdjęcia, jeżeli umowa nie mówi nic o przeniesieniu praw do zdjęć albo do upoważnień do korzystania w Internecie to ta druga strona takowych praw nie nabywa, umowa może też nieść ze sobą na przykład przeniesienie własności odbitek i to że wydamy komuś odbitkę, nie znaczy, że ten ktoś może z tych odbitek korzystać.
Dlatego należy pamiętać, że dopóki umowa nie przewiduje tego, że ktoś może korzystać w jakiś sposób, przyjmujemy, że nie może z jednym ważnym ALE, z tym „ale”, że jeżeli chodzi o licencje, czyli nie o przeniesienie praw autorskich które idą dalej, ale o same licencje, czyli zgodę na korzystanie w określony sposób taką licencję można też domniemywać, ze zwyczajów, czy też wcześniejszych ustaleń stron i dla przykładu możemy nie mieć umowy, ale byliśmy w kontakcie mailowym z klientem, on nam za tę sesję zapłacił i gdzieś wspomniał, że będzie korzystać w dany sposób, jeżeli to nie zostało zanegowane przez ciebie, to wtedy można uznać, że sposób dorozumiany udzieliliśmy tej licencji, mimo że ona nie jest spisana w żaden sposób.
Jeżeli chcemy się dowiedzieć na konkretny jeszcze temat w związku z utworem jako prawa autorskie do zdjęć, warto przeczytać na blogu, czy też zajrzeć na YouTube’a i tam znaleźć odpowiednie materiały, ponieważ warto posiadać takową wiedzę, zwłaszcza jeśli planujemy zajmować się fotografią na większą skalę, niż tylko zdjęcia do albumu rodzinnego.